propatrian propatrian
1446
BLOG

Co naprawdę wydarzyło się 10/04/2010 ?

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

 

motto:
Jest Pani doktorantką Akademii Obrony Narodowej ? Podyplomowego Studium Operacyjno-Strategicznego. Ukończyła Pani elitarne szkolenia NATO. Jak Pani ocenia fakt, że służby specjalne dopuściły do lotu jednym samolotem prezydenta, polityków, generalicji Wojska Polskiego i wielu najważniejszych osób w państwie?
Odpowiadam:  Nie jesteśmy państwem głupków. Nie jesteśmy też wojskiem ciemniaków. Mamy służby specjalne i mamy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Mamy generałów z prawdziwego zdarzenia z nominacji natowskich. Nie jest możliwe, żeby taka głupota zawładnęła wszystkimi i żeby doszło do wysłania najważniejszych w państwie osób jednym samolotem. http://www.bibula.com/?p=20291

 

Jedynym celem wszelkich „oficjalnych” narracji o „katastrofie smoleńskiej” jest
UKRYCIE WYLOTU I „ROZBICIA SIĘ” (o wskazanej w poprzedniej* notce godzinie) INNEGO POLSKIEGO SAMOLOTU (patrz:http://noweczasy.salon24.pl/585114,10-04-2010-trzeci-samolot-przeglad-dokumentacyjny-h3s ); tylko w takim przypadku można było prowadzić znaną nam aż za dobrze narrację „powypadkową”, z całym sztafażem kłamstw obu raportów, rosyjskich i polskich świadków, wypowiedzi medialnych etc. etc.;  
można było także wtedy, gdy celem było udowodnienie, iż nie był to zwykły wypadek lotniczy (CFIT), lecz zamach; założenie zamachu przyjął Zespół Parlamentarny i zgromadził dlań wiele argumentów – w tym najważniejszy: wykryte ślady trotylu (a także ślady tlenku węgla -  dokładnie wysokiego stężeniakarboksyhemoglobiny COHb - w ciałach niektórych Ofiar; to: "niektórych" daje zresztą do myślenia).
 
Tu dochodzimy do epicentrum wybuchowej tajemnicy Tragedii Smoleńskiej: do zamachu.
Jeśli bowiem przyjąć, że Delegacja padła ofiarą zamachu, to zamach na INNY samolot (widoczny na tym filmie:http://www.youtube.com/watch?v=fmNNeAhHG58)musiał implikować kolejny: na tupolewa. Pamiętne pytanie rosyjskich prokuratorów (do M. Kaczyńskiej): „co pani Ojciec robił w tym samolocie?” wydają się potwierdzać „konieczność” dokonania tej drugiej zbrodni, gdyż nikt nie uwierzyłby, że doszło do dwóch „katastrof” na Siewiernym…a ponieważ nikt by nie uwierzył, to – paradoksalnie – także i ZP musi ją z całych sił zwalczać!
Mamy więc „porozumienie” między rządem a opozycją - co do tupolewa „z całą Delegacją”.
Spór CFIT-ZAMACH jest wewnątrz tego porozumienia „dopuszczalny” w tym znaczeniu, że obraca się w kręgu społecznie akceptowalnym – cementując jednocześnie tę jednomyślność i, co nie jest mniej ważne, zrozumiałym także dla świata.
Wszystkie dane, które podważają tę „zmowę” są staranie ukrywane i „tępione” przez OBIE strony.
 
Najważniejsze w dowodzeniu hipotezy o „wtórnym” zamachu jest – obok znalezienia dowodu na wylot 3-go samolotu – odpowiedź na  pytanie: na kogo „się zamachnięto” – bo oczywiste, że znakomita część Delegacji to niewinne Ofiary tej zbrodni (na tyle jednak groźne po swej męczeńskiej śmierci, że zalutowane „na wieki” w trumnach! – o ile tam się znajdują…).
Po części odpowiedź jest prosta: na Prezydenta RP („co pani Ojciec…”) i generalicję natowską – która wg wiedzy zamachowców miała lecieć trzecim samolotem, tym, który uległ „katastrofie” ok. godz. 8.00 na Siewiernym; dopiero, gdy okazało się, że Prezydenta i części generalicji w nim nie ma, zamachowcy stanęli przed koniecznością opanowania tutki… Czy do zmiany obsady doszło na Okęciu w ostatniej chwili, to już tajemnica – niestety i ona nie przemogła determinacji zbrodniarzy; dalszy ciąg to tylko „chadzanie na ich pasku” (ci, którzy się temu sprzeciwiali – odeszli) – nawet, jeśli się usiłuje „wyjaśnić co się zdarzyło”, bo wyjaśnienie to ma nie tylko koncesjonowane granice o których była już mowa; dochodzi też obawa o własny los.
 
Dlaczego odpowiedź o cel zbrodni jest prosta „po części”? Bo mogło też być tak, że „wtórny zamach” (dokonany w końcu gdzieś POZA Siewiernym) był planowany jako wyłączny (dodatkowy „bonus”: szef NBP!) i ten trzeci samolot popsuł scenariusz „katastrofy”, stąd:
- przesunięcie „godziny wypadku” (i późniejsze bezceremonialne wycofanie się z niej)
- gorączkowe zmiany „teatru wypadku” (znikanie i przesuwanie elementów „wraku”, podmiany)
- widoczne niedoróbki ukryte przez szczelny kordon, wyrąbanie lasku, zbudowanie „drogi dojazdowej”, niszczenie „wraku” itd. itp.
- zmiany sensu istotnych ekspertyz („miejsca wybuchów” zmieniono na „miejsca pożarów”)
- dziwne pierwsze relacje (Paszkowski, Szojgu, Bater i inni) przykryte „nowymi faktami”
- ordynarne i uwłaczające Polskim Pilotom „wrzutki medialne” („4 podejścia”, „debeściaki” itd.) i tak samo ohydne  pomówienia Ich w obu Raportach (a w ślad za nimi – wśród komentatorów-pilotów)
- „brzoza” i „beczka”, sfałszowanie „taśm prawdy”, „przeróbka salonki” - jako uwiarygodnienie „wypadku tupolewa”… i wiele, wiele innych
- ukrywanie istotnych materiałów dowodowych (zdjęcia sat, „drut” jaka)
- zadziwiające lekceważenie przez oba oficjalne „gremia śledcze” istotnych dokumentów (z obu Kancelarii!), nieprzesłuchanie ważnych świadków, pozbywanie się dowodów (kamizelki BOR!)
i wreszcie – niedochodzenie biegu wydarzeń PRZED WYLOTEM.
 
Jest jasne, że bez przedstawienia dokumentów na ruch lotniczy na Okęciu rankiem 10/04
(dokumentacji lotniczej, monitoringu wieży i terminalu wojskowego) i bez eksperckich, międzynarodowych badań „wraku”, zapisów urządzeń pokładowych tutki, a także bez ekshumacji zwłok Ofiar - na tytułowe pytanie nie ma dziś odpowiedzi.
TE NIE SĄ TEŻ UDZIELANE WOBEC OCZYWISTYCH DOWODÓW MATACZENIA.
 
Jedyne, co może zrobić bloger – to poszerzać pole widzenia chcących zrozumieć, dlaczego czynniki rządowe i przedstawicielskie tak rozpaczliwie gubią się w odpowiedziach na wszelkie pytania odbiegające od przyjętego paradygmatu: „katastrofy tupolewa z całą Delegacją o 8.41”.
 
 
propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka