propatrian propatrian
711
BLOG

Okęckie „okno lotnicze”

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

 

Odlot do Smoleńska idealnie zmieścił się w 30-minutowym oknie lotniczym - oceniał płk Wiesław Grzegorzewski, dyrektor departamentu prasowego MON. "Okno lotnicze" to czas, w jakim powinien nastąpić start samolotu, żeby dotrzymać planowego terminu lądowania i by w tym czasie korytarz powietrzny, jakim będzie lecieć maszyna, był wolny. Dla porównania - samolot z premierem Donaldem Tuskiem, który leciał do Smoleńska trzy dni wcześniej, wystartował z Okęcia z 50-minutowym opóźnieniem.
 
Cóż może oznaczać ta ocena: idealnie zmieścił się ? Przecież „wiadomo”, że lot trwał 74 min. (start – wg „Raportu Millera” „nastąpił o 7.27”, „CFIT” – „o 8.41”) – a nie 62 min.!(linkowani wyżej dziennikarze Wyborczej: Tupolew był bardzo szybkim samolotem - lot do Smoleńska zajmował mu 62 minuty)– a tyle musiałby trwać, żeby „idealnie zmieścić się” na zaplanowaną (patrz „książeczka MSZ” s.14:http://clouds.web-album.org/photo/364873,program-10-04-2010-i-program-lotu-7-04-2010 ) godzinę lądowania na Siewiernym (8.30)…
 
Żeby zatem „idealnie się zmieścić” w „oknie lotniczym (i dolecieć na planową godz. 8.30)  – tupolew musiałby (najpóźniej!) wystartować o godz. 7.16. No jak to? – przecież nie tylko „Raport Millera – ale i zapis TAWS (nr 33) „tego samolotu” podaje 7.27 jako moment wzbicia się w powietrze?
Niestety szkopuł w tym, że zapis TAWS #33 (choć pochodzi „z tego samolotu” – to jednak, jak precyzyjnie udowodniono:http://piko.salon24.pl/567425,taws-33-ostatnie-starcie-i-knockout – z innego lotu!) to nie jest „jedyna prawda” (podobnie, jak reszta zapisów)…
 
Co z powyższego wynika?
Ano tylko tyle, że „katastrofa smoleńska” - jeżeli się odbyła w czasie (a nie „w sposób”!), w jaki ją, po wielu fastrygach (przypomnę tylko „świętą” przez dwa tygodnie godzinę 8.56!), ostatecznie (?) ogłoszono – „odbyła się” wcześniej o ok. 20 minut: o 8.20. Potwierdzałyby to następujące zdarzenia:
a/ rozmowy z telefonu satelitarnego (Pana Prezydenta i Pani Tomaszewskiej)
b/ alarm z tej godziny w bazie lotniczej
c/ wpis na forum smoleńskim o 8.25 (uwaga: datowanie mocno niepewne)
d/ wezwanie płk. Pawlenki na Siewiernyj o 8.31 (http://noweczasy.salon24.pl/588696,smolenska-alternatywa ) - i całej „obstawy kadetów”
e/ czas wylotu tutki wg przygodnych świadków (Gdy Pupa i Ortyl rano dojechali na Okęcie, widzieli kołującego prezydenckiego Tupolewa.- Mam nadal w pamięci ten obrazek. Taki ładny samolot: czyściutki, lśniący w słońcu. Biało-czerwony. Było kilka minut po siódmej.http://noweczasy.salon24.pl/588423,bladym-switem-dokumentacja-okecka )
f/ filmy „smoleńskie” (1.24 „z zawiesiami” i Wiśniewskiego z dopisaną później! datacją)
g/ pogłoskę „o trzech rannych” (prawdopodobną dla takiego czasu wypadku)
h/ wypowiedź amb. Bahra („myśmy jeszcze ten samolot słyszeli” – po czym udał się do samochodu i „katastrofy” nie słyszał)
i/ relacja (na żywo) W. Batera
j/ normalne funkcjonowanie lokalnej sieci elektrycznej
k/ „rozprzestrzenianie się mgły” od godz. 8.20 do 9. (aby ukryć krzątaninę i wysłać tutkę na zapasowe);
wyliczenie powyższe jest z całą pewnością niepełne.
 
Jak starano się te zdarzenia ukryć, podważyć, zatrzeć?
a/ rzekoma czterominutowa (sic!) rozmowa z Ojcem („świadectwo” Marty Kaczyńskiej)
b/ dementi w sprawie alarmu
c/ rzekome nieprzestawienie serwera na czas letni
d/ nieprzedstawienie zeznań Pawlenki stronie polskiej
e/ ukrycie nagrań z monitoringu
f/ utajnienie analizy filmu 1.24 (wg NPW autentycznego), manipulacje zapisem filmu Wiśniewskiego
g/ wielokrotne dementi Turowskiego i prokuratury, brak karetek „na miejscu wypadku”
h/ „niezauważenie” wypowiedzi Bahra
i/ dementi Batera, nagranie (i upublicznienie) „poprawnej” wersji
j/ odcięcie przewodów (o 8.39) bez uszkodzenia izolatorów i słupów
k/ nieuzasadnione zarzuty wobec A. Wosztyla o lądowanie poniżej warunków (przy okazji:
bajki o tym, jakoby „nie można było nawiązać kontaktu z tupolewem” - chodzi o przekazanie najnowszych prognoz pogodowych-  i o tym, że Wosztyl „wysłał Kolegów na pewną śmierć” - słynne: „możecie spróbować jak najbardziej” – nawiasem mówiąc: czy słowo „pizda” nie dotyczyło aby lotniska W OGÓLE? – są tak samo ekscytujące jak słynna rozmowa w COP-ie – i równie zmyślone).
.
 
Dlaczego to robiono? Na to pytanie postaram się dać odpowiedź w notce:
                      Co naprawdę wydarzyło się 10/04/2010 ?
propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka