… wywiązać się z wczorajszej obietnicy:
Rok 2017 z pewnością przyniesie rozwikłanie tej straszliwej tajemnicy http://www.radiomaryja.pl/informacje/polska-informacje/szef-mon-2017-przyniesie-rozwiazanie-tajemnicy-smolenskiej/
- żeby nie okazała się bez pokrycia (o co Panu Ministrowi dotąd łatwo, niestety, było).
Jak pomagamy? Wskazując kierunek (nic, że droga wyboista, ważne że kierunek słuszny).
P.T. Badacze z Rządowej Podkomisji MON! Prześledźcie na nowo TĘ oto kwestię!:
10 kwi 10 13:46 (pierwsze sprawozdania są najbliższe prawdy)
Szojgu podkreślił, że samolot, którym leciała m.in. prezydencka para, rozbił się podczas drugiego podejścia do lądowania.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/odnaleziono-obie-czarne-skrzynki-tu-154/vw1r6
10.04.2010 17:30
Szojgu (…) podkreślił, że samolot (…) rozbił się podczas drugiego podejścia do lądowania. http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/188569,Prezydencki-samolot-rozpadl-sie-na-dwie-czesci
I chociaż natychmiast te „jeszcze ciepłe” sprawozdania z badań czarnej skrzynki nie wiedzieć czemu zarzucono (ma ktoś jakieś pomysły, dlaczego niby?) to jeszcze się tam gdzieś pętały:
13 kwietnia 2010, 8:55
TVN24 dotarła do pierwszych, nieoficjalnych informacji ze śledztwa mającego wyjaśnić przyczynę katastrofy prezydenckiego samolotu TU-154. Według tych informacji śledczy odczytali z czarnych skrzynek zapisy rozmów pilotów z wieżą kontrolną. Wynika z nich, że piloci podjęli dwie próby lądowania. Zapisy wskazują też, że piloci nie zgłaszali żadnych problemów z samolotem. http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/czarne-skrzynki-byly-dwie-proby-ladowania,211610.html
- aż „ustalono na bank” (w Moskwie i Warszawie):
Dodano: 1 czerwca 2010
Na stronie internetowej MSWiA opublikowano stenogramy rozmów załogi Tu-154, który rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem. https://www.wprost.pl/197205/Opublikowano-stenogram-rozmow-zalogi-Tu-154-To-makabra-bedzie
Co tam mamy, po ponad 6-ciu latach, ciekawego?
8.26 spróbujemy podejść, zrobimy (dropout) jedno zajście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie.
A teraz:
- przypomnijcie sobie, że na taśmie magnetofonowej urządzenia cvr – w jaki był wyposażony tu154M n/b 101 - mogło się pomieścić 30 minut zapisu; i, że mimo tego technicznego ograniczenia, udostępniony przez „stronę rosyjską” zapis zawiera… 38 min. nagrania;
- przypomnijcie sobie, że w ostatnich sekundach nagrania nikt z pilotów się nie odzywa; „zapisał się" jedynie głos nawigatora, beznamiętnie odliczającego zniżającą się wysokość podchodzenia do lądowania. Zero paniki… Gdzie oni lądowali???
Bo podchodzili… dwa razy.
Dwa razy!
Nie wierzyliście Szojgu? Mam dla Was „niespodziankę”:
Przypomnijcie sobie jeszcze te cytaty:
8:17 Pokład mam przygotowany*
8:35 Pokład gotowy do lądowania*
- co niby znaczą?
Ano to, co wiedzieli dziennikarze TVP1 (Marek Pyza **: Myśmy jeszcze ten samolot słyszeli, gdy on podchodził do lądowania – por. wypowiedź amb. Bahra: myśmy słyszeli tylko, jak przelatywał nad lotniskiem nisko), co wiedziała Monika Sieradzka – reżyser filmu „Smoleński lot” (2011 r.) – że Szojgu nie kłamał: świadkowie słyszeli pierwsze podejście!
A były dwa:
[w:] http://foto9.web-album.org/photo/1739045,dokumenty
Materiał źródłowy: Smoleński lot. Polska, 2011, 52 min. Reżyseria: Monika Sieradzka. (za: http://smolensk.tvp.pl/4271002/smolenski-lot)
"W warunkach, które są obecnie" (o 8.26') - to nie jest domysł! Sprawdzili! I raczej nie odpinano by pasów, gdyby po 10-ciu minutach samolot podchodził drugi raz...
A tak przy okazji: te rozmowy satelitarne: prokwoje twierdzili, że była tylko jedna - o 8.23; zaraz po pierwszym odejściu? - dobrze by było to sprawdzić, bo wszyscy mówią, że wcześniej; akurat!
* głos Szefowej Pokładu, Barbary Maciejczyk; jakby ktoś wątpił, że wszyscy pasażerowie tupolewa mieli zapięte pasy - niech posłucha opowieści Arabskiego (pod koniec tego filmu-wspomnienia o Basi: http://smolensk.tvp.pl/24836361/i-ten-jej-usmiech)
** jakby się komu chciało zapytać tego Pyzę, czy widział się rankiem z Kraśką... nie śmiem prosić, a ważne!
