propatrian propatrian
662
BLOG

"zrzut"

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Po wstępnym "rozpoznaniu bojem" (patrz: http://noweczasy.salon24.pl/707908,do-pana-antoniego-krauze-w-sprawie-zrzutu) - udało nam się zebrać* aż pięć relacji mówiących o tajemniczym „zrzucie”, którego ślady znaleźć było można w (pozostawionym przez nieuwagę?) pierwszym opublikowanym jeszcze w 2010 r., stenogramie cvr tupolewa: 10:27:58 "Борт": закончил выброску, снижение на восток.

Relacje te są niejednorodne, opisują jak gdyby dwa zjawiska, w dodatku trudno było określić, o jaki „bort” mogłoby chodzić; pisał Kol. EoB:

jedyny kryptonim NIE opisany w legendzie pod skryptem, "podsłuchany" przez pilotów Tupolewa, fragment rozmowy między innym samolotem a kontrolą lotów. Czyżby IŁa-76? Bo ponoć żaden inny nad tym lotniskiem w tych godzinach nie latałhttp://beholder.salon24.pl/189665,zrzut-w-smolensku-o-8-28-wg-stenogramu-tak

Do czasu!

Najpierw „znalazło się” to:

ten Ił-76 leciał przed naszym Tu-154M już od Białorusi, o czym możemy się dowiedzieć, studiując dokładnie stenogram z CVR. W stenogramie rozmów z naszego samolotu jest również krótki zapis z iła, który rozmawia z kontrolą białoruską, która następnie przekazuje go kontrolerom smoleńskim. http://www.pis.lublin.pl/index.php/aktualnosci/1-aktualnoci/143-dziesi-milimetrow-ronicy-cinienia-to-sto-metrow-ronicy-wysokoci.html

Po skojarzeniu z innymi zapisami z kabiny tupolewa (cvr #3: IES):

08:06 „Zniża. Czyżby też do Katynia leciał?”

08:27 „Słyszałeś?” „Fajnie. Kto tam jest?” „U ciebie też?”

- pozwoliłem sobie na takie zdanko komentarza:

przyjmijmy (za Wilandem), że Twój tytułowy samolot to ił Frołowa; leci on PRZED tutką, a zatem nad Siewiernym będzie właśnie ok. tej 8.28 - i to on:

- da się słyszeć załodze jak-a, Bahrowi, Górczyńskiemu, Wierzchowskiemu, Wiśniewskiemu, Pyzie, rosyjskim milicjantom - dokona zrzutu; przedstawienie się rozpocznie.

PROPATRIAN 13.04 11:25  http://stan35.salon24.pl/705916,cvr-3-godzina-08-06-utc-2-zniza-czyzby-tez-do-katynia-lecial#comment_11428807

 

Jak nietrudno zauważyć, trzykrotne pojawienie się ił-a rozwiązałoby problem wspomnianej niejednorodności zrzutu: raz byłby to „zrzut paliwa” („paliwem” byłby wspominany u EoB jodek srebra – albo inna tego typu substancja, bo faktycznie: „mgła wypełzała z jaru falami”!), raz „coś większego”, raz z kolei „deszcz” jakiejś metalowej drobnicy, o której też mówią znalezione relacje.

 

Owo trzykrotne pojawianie się ił-a ma też dodatkowy aspekt: w pierwszych wypowiedziach świadków (pisały też o tym rosyjskie i białoruskie gazety!) powtarza się motyw czterokrotnego podchodzenia do lądowania (że niby naszej tutki) – otóż biorąć pod uwagę fakt, iż oba te samoloty dysponowały identycznymi silnikami** i dodając do tego gęstą mgłę można było osiągnąć pożądany efekt: trudno było świadkom ocenić, co*** i kiedy leci…z nieba i po niebie.

 

Jest jeszcze jedna zagadkowa możliwość, której rozwiązanie się zbliża :) że ił „pilnował” nie tylko tutkę – a wtedy KAŻDE Z TRZECH jego podejść miałoby określone zadanie: pierwsze – zamglić podejście na Siewierny (nagłe pojawienie się mgły zgadza się czasowo z tą koncepcją), drugie – dokonać w tym zamgleniu zrzutu jakiś blach lub nawet większych elementów inscenizacji) i „domglić” przed…, wreszcie trzecie – kolejny raz zrzucić, tym razem „drobnicę”. Oczywiście nie jest wcale wykluczone, że ten trzeci raz to nie był TEN ił (ił-ów ci u nich dostatek), tylko właśnie „bort” i nie "przed" a „po” – może miał przypominać naszego tupolewa?

 

Jak to wszystko wyglądało w czasie i przestrzeni – w kolejnej, podsumowującej wszystkie wątki „śledztwa smoleńskiego” notce.

 

* http://noweczasy.salon24.pl/736314,manowce-smolenskie-dwie-relacje-3

** http://noweczasy.salon24.pl/647557,jedyni-kompetentni-swiadkowie-ktorzy-wprawdzie-nie-widzieli-a-tylko-usłyszeli

*** pokazuje to np. ta relacja – z drugiej ręki – która wywołała kiedyś sporo zamieszania wśród Blogerów – a chodziło w niej oczywiście o ił-a:

Korespondent smoleńskiej gazety "Robotnicza Droga" Siergiej Kimow, oczekujący na samolot z polskim prezydentem na lotnisku Siewiernyj, opowiada, że w momencie lądowania unosiła się gęsta mgła. Twierdzi też, że jeden z samolotów polskiej delegacji odleciał na zapasowe lotnisko w Moskwiehttp://www.przyszloscwprzeszlosci.pl/terazniejszosc/19-terazniejszosc/1309-sobota-10-kwietnia-2010?showall=&start=6

propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka