propatrian propatrian
457
BLOG

O żurnalistce Marinie, co szukała i w Wiki.ru znalazła (choć nie tylko)

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Sobotni poranek wstał pochmurny, nie bardzo chciało się wychodzić z domu. Około dziewiątej zadzwonił telefon; znajomy ratownik medyczny krzyknął tylko: Marina, obok Siewiernego spadł samolot z polskim prezydentem!

Z pięć minut próbowałam się ogarnąć. Potem zaczęłam dzwonić, do redakcji, do służb prasowych, do znajomych i – po taksówkę!

- Upadł samolot? – zaśmiewała się znajoma – zwariowałaś? Mieszkam przy samym Siewiernym, dawno bym usłyszała, a tu ani ani się nie dymiło, ani hałas żaden; tym bardziej z polskim prezydentem! Zadrwili z ciebie, uspokój się i siedź w domu!

No nie, ten człowiek nie mógł kłamać, tym bardziej w takiej sprawie. Zaczynam szukać po internecie: rzeczywiście leciał z Delegatami Lech Kaczyński?

Zareagowała już Wikipedia: jeszcze nie zdążyli dać pełnej informacji, ale w biogramie prezydenta już wstawili datę śmierci: 10 kwietnia 2010 roku.*

 

Tempo, tempo. Czas na wagę złota, choć słowo przeciw słowu; ale to urzędowe – ważniejsze przecież! Potem się okazało, że nie tylko koleżanka nic nie zauważyła (relacjonuje później Marina słowa świadka wydarzeń: Tylko bez nazwisk proszę! Ja tu, na tej benzynowej stacji, od dawna pracuję – i do huku samolotów przywykłam. Słyszałam, leci samolot, huczy, brzęczy jak myśliwiec; tylko pod koniec ryk zaczął jakby trochę narastać, a potem – cisza! Ani wybuchów, ani gruchotu – gdyby nie karetki i straż na sygnale, nawet mi przez głowę nie przeszło, że jakiś samolot spadł: wolę nie myśleć, że mógł spaść na naszą benzynowkę!).

Pomyśleć, że gdyby się tak zdać na ocziewidcow (taksówkarz: Для того чтобы понять, что живых нет, не нужно было быть медиком, хоть самих тел и не было видно.) – świat by się i nie dowiedział… a tak, urzędowo, wszystko poszło szast-prast!

 

Aż… za szybko!?

 

Poszukałem w internecie Mariny: rzeczywiście – nad wyraz! Biogram śp. Lecha Kaczyńskiego ->>> historia modyfikacji:

07:56, 10 апреля 2010‎ 92.100.67.252 (обсуждение)‎ . . (14 951 байт) (-2)‎ . . (→‎Авиакатострофа)

https://ru.wikipedia.org/w/index.php?title=%D0%9A%D0%B0%D1%87%D0%B8%D0%BD%D1%8C%D1%81%D0%BA%D0%B8%D0%B9,_%D0%9B%D0%B5%D1%85&offset=20100410083833&action=history&tagfilter(warto tam zajrzeć: wcześniej, całymi dniami – nic się nie dzieje; aż tu o 7.54 – pierwsze dopiski, potem, od ósmej – dziesiątki; o 8.04’ – wpis o śmierci Pierwszej Damy…)

Gdyby odezwali się „fachowcy od czasu” – uspokajam: niech to będzie „nasza” 8.56, nie będziemy się kłócić! Choć prawdziwy fachowiec może by i co potwierdził, bo mamy np. też taki wpis na forum smoleńskim:

- Sterh  » 10 апр 2010, 11:01[czasu ros.]

В википедии Качиньского уже похоронили.

- ale także i taki:

- КГ/АМ

За 15-30 минут перед ТУ, сел Як-40, тоже польский, тоже с делегацией.!!!

(za: http://noweczasy.salon24.pl/642062,smolenskie-forum-wpisy-z-dnia-tragedii) – więc bądź tu mądry, bo skoro jak-40 (tak nam mówią – jak wiadomo mam inne zdanie, solidnie udokumentowane!) lądował o 7.15’ to i ten „upadły Tu” okazałby się przecież… ruskim ił-em! W dodatku z tego Tu/Iła coś się sypało! Opowiada (Marinie) Andriej:

- Я туда подбежал, но не совсем близко. Обломки самолета дымились, но людей, которые летели в нем, я не видел. Успел схватить маленькую детальку, она еще горячая была, а потом приехали пожарные, милиция, всех стали разгонять. Деталь не покажу. А то отберете. Jeszcze ciepły kawałeczek! Nie dalej jak z tydzień temu cytowałem relacje miejscowych, że kawałeczki leciały z nieba niby deszcz – cała szosa nimi usiana była! (http://noweczasy.salon24.pl/736314,manowce-smolenskie-dwie-relacje).

 

Taka historia. Ten biogram. Ten „czas akcji”.Te relacje.

I ta  jeszcze – na koniec (bo boleśnie aktualna: odbywają się wreszcie prawdziwe sekcje zwłok): Fragmenty ciał poległych… ciała tych, którzy byli przypięci pasami bezpieczeństwa – mniej uszkodzone. I nie tak bardzo zniszczone, w porównaniu z innymi, ciała pilotów…

Ciała Pilotów! A „zidentyfikowano” je w Moskwie na samym końcu – po DNA tylko…bo kokpit uległ rzekomo „całkowitemu zniszczeniu”...

 

 

* jak kto chce rozsmakować się w oryginale: http://www.gorodnews.ru/mk/item.php?id=186

propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka