propatrian propatrian
976
BLOG

Śmiertelna układanka

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Poprzednia notka (http://noweczasy.salon24.pl/707025,generalskie-lampasy-za-pol-godziny-nieprawdy kończy się słowami:

Pewne jest tylko jedno: „katastrofa” została ogłoszona po 8.40, a „stenogramy” są pocięte.

 

Skoro tak, to warto rozważyć - JAK POCIĘTE?  Czy możliwe jest ich wtórne dogranie/nagranie (stenogramów z „wieży” oczywiście!), czy też możliwa jest jedynie smoleńska układanka (jasne, że także wycinanka), puzzle smoleńskie?

Gdyby założyć, że jedynie ta druga manipulacja wchodzi w grę – otrzymujemy tytułową układankę, w ramach której:

- zapis godzinowy może być zmieniany dowolnie

- zapis wypowiedzi może być przycinany/wycinany (częściowo usuwany) ALE niewycięte resztki wypowiedzi stenogramowych są autentyczne.

 

Ponieważ zajmuję się „od zawsze” gromadzeniem przesłanek na wylot dwóch jak-ów (co dało efekt „uboczny”: przesłanki na przylot jak-a „dziennikarskiego” o godz. 7.30, a nie – 7.15 jak nam się mówi) – prześledziłem układankę smoleńską pod tym kątem.

Czego możemy się zatem doszukać wśród „danych nam do wierzenia” urywków wypowiedzi?

– prześledźmy najbardziej zagadkowe, nierozwikłane dotąd fragmenty „stenogramów z wieży”:

 

I. DWA SAMOLOTY

[tutka?] godz. 6.39 czasu polskiego, anonimowi rozmówcy w wieży (odczyt IES z 2015r.): - ten?  - tak  - tam, gdzie polski przepadł   - szuka Polaka

[Jak#2?] godz. 6.55 cz. pol.,  не обозначенный абонент (odczyt MAK – posługuję się zapisem z Zestawień nr 21 http://zestawienia.salon24.pl/332158,21-stenogramy-z-wiezy-czas-ladowania-jaka-40 ): Куда этот Польский пропал?/ gdzie ten polski przepadł?

ANALIZA:

- radar naprowadzający RSP-6M2 lotniska Siewiernyj jest wojskowym radarem wykorzystywanym w trudnych warunkach meteorologicznych; jego zasięg to ok. 50 km; prędkość zbliżania z tej odległości samolotów typu jak-40 wynosi średnio (od momentu „zauważenia przez radar” do lądowania; prędkość lądowania - 160 km/h) ok. 4 km/min.  Dane te potwierdza obliczenie:

Godz. 6.50:09 Дисп.( dyspozytor Anatolij Murawiew) Пал Валерьевич, в 55 минут АСКИЛ первый поляк 0-31 ПЛФ./Pał Waleriewicz, o [6.]55 ASKIL pierwszy Polak 0-31 PLF. > od Askil do pasa lądowania (po kręgu) jest 80 km, a od 6.55 do 7.15 (kiedy rzekomo wylądował jak dziennikarski) wypada 20 min.;

- mamy do czynienia z powtarzającą się usterką radaru, polegająca na tym, iż radar „nie widzi” przez pewien czas - z określonej odległości i kierunku – nadlatujących samolotów (to samo dotyczyło tutki*); wywieść można, iż znikały one ok. 10 min. przed ew. lądowaniem, zatem w pobliżu granicy „widzialności” radaru (ok.40 km);

- obie wypowiedzi nie mogą dotyczyć tego samego samolotu w  realnym  czasie (zbyt  duża różnica);

- przytoczone zapisy sytuują DWA polskie samoloty, nadlatujące nad Siewiernyj w odstępie ok. kwadransa.

TEZA:

cytowane „zapisy czasu MAK” są cofnięte - np. jak z godz. 6.55 jest jakiem z godz. 7.55 i jest to jak#2 (przepadł za murem lotniska – ok. 8.05).

PRZESŁANKI:

1. Odesłanie samolotu(cytaty w czasie rzeczywistym? nieprzesuniętym) :

7:48:39 А (нрзб) сколько у тебя топлива?/ (niezr.) ile masz paliwa?

[następuje 13 (!) „niezrozumiałych” wypowiedzi]

7:51:00 РП Ответил./Odpowiedział. Odpowiedział.

7:54:01 РП Передал, во-первых, чтобы он был, чтобы он был готов к уходу на запасной, вот, уточнить, сколько у него топлива, потому что он по-русски-то практически не понимает ничего./Przekazałem, po pierwsze, żeby on był, żeby on był gotów do odejścia na zapasowe, sprawdzić, ile ma paliwa, bo on po rosyjsku praktycznie nic nie rozumie.

- ani załoga por. Wosztyla, ani tutki, ani tym bardziej Frołowa nie odpowiada tej sytuacji

8:03:02 No, z nim się najeb…śmy, zanim go na zapasowe nie odesłaliśmy (śmiech) jakby normalnie.

8:03:23 Już się zniżali i (niezr.)

8:03:39 Przy tym mgła taka gęsta naszła

- wykluczone, by była to reminiscencja (po pół godzinie?) z odesłania Frołowa. Por.: Po odlocie samolotu Ił – 76, z KL  nawiązała łączność załoga jakiegoś samolotu, który chciał lądować na lotnisku w Smoleńsku i KL nie wydał zgody na lądowanie  (Edmund Klich: ”Moja czarna skrzynka. Dokumenty", s. 11).

2. Coś się stało (trudny do ustalenia rzeczywisty czas tej przeklejki):

7:43:08 РП Не дергайся, ни хуя себе не дергайся (нрзб), не дергайся./ Uspokój się, uspokój się do cholery, uspokój się. (płk Plusnin do mjr. Ryżenki, kierownika strefy lądowania)

- hipotetycznie można by przyjąć, że pkt. 1 i 2 łączą się w taki czarny scenariusz: na „wieży” myślą, że jak#2 odleciał na zapasowe, tymczasem po kilku minutach (półgodzinne przesunięcie z 7.43 na 8.13) dociera do nich, że przepadł za murem lotniska… I nie ma w tym nic niepojętego, skoro „katastrofy” dwukrotnie większej tutki także ani z „wieży”, ani nikt ze stojących na płycie lotniska nie słyszał ani nie widział.

 

II. SZANSA NA UKRÓCENIE SPEKULACJI CO DO DWÓCH JAK-ów

"Od zawsze" „Drut” z jak-a „dziennikarskiego” znajduje się w polskich, a nie „radzieckich” (rada w radę za sugestią Miedwiediewa) rękach. Zapis nie był dotąd opublikowany w całości; IES dostał (bodaj 30. minutowy) fragment, ale nie w oryginale, tylko na płytce – to ten sam rodzaj „oficjalnych badań katastrofy” jak w przypadku zabawy MAK-u z KBWLLP, tylko tym razem w wykonaniu polsko-polskim; dostał nie po to, żeby go uczytelnić, ale po to. żeby „porównać polskie dane z rosyjskimi” (czyt.: uzgodnić w wersję radziecką).

Jedyną osobą, mogącą wychwycić niezgodność czasu „stenogramów z wieży” ze stanem faktycznym był przesłuchujący, jeszcze 10.04.2010, cały zapis magnetofonowy (bo „drut” najpierw był „niepotrzebny”, potem „odnalazł się” w Żandarmerii i wkrótce „złamał się” – jak twierdzi por. Wosztyl „w newralgicznym miejscu” - w prokuraturze wojskowej), niestety już śp., Remigiusz Muś.

Dla niego układanka smoleńska okazała taką, jak w tytule notki.

Choćby więc ze względu na tę Ofiarę Tragedii Smoleńskiej – a brak komunikatu obecnych władz iżby „drutowi” wydarzyło się jeszcze coś gorszego –

wzywam do opublikowania pełnego zapisu nagrania z przebiegu lotu jak-a 40/n.b.044; ze znacznikami czasowymi oczywiście!

Zwłaszcza, że w zapisie nie ma żadnych „dropoutów” – wystarczy etatowa maszynistka: parę godzin roboty i gotowe.

 

 

* 8:28:27 РП Не проспать его, с курсом 40 идет, чтобы довернуть его вовремя. Где он б...дь сейчас?/Nie przegapić go, na kursie 40 idzie, żeby go zdążyć doprowadzić. Gdzie on k...a teraz jest?

8:29:34 РП Где-то 25 километров, пока не наблюдаю./Gdzieś 25 kilometrów, na razie nie obserwuję.

8:29:38 А Ты его не видишь, да? / Ty go nie widzisz, tak?

8:29:39 РП Да, пропал./Tak, przepadł.

Pozostawiam na boku znaną kwestię: 25 km tutka miała rzekomo pokonać… w 13 min (prędkość poniżej przepadnięcia): to najlepszy dowód na manipulacje czasem zapisu.

propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka