propatrian propatrian
977
BLOG

Czego się „nie chce wiedzieć” o Okęciu

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

W przerwie „meczu” Blogerzy-Prokuratura Krajowa (wysłaliśmy Zapytania Publiczne – oczekujemy na odpowiedź; może to potrwać, choć nie musi, nawet 2 miesiące) chciałbym zebrać kilka mniej znanych/zapomnianych wydarzeń w jednym miejscu (jak kto bardziej odporny na wiedzę, niech raczej poobserwuje te przelatujące co chwila meteoryty znad polanki Siewiernego, produkowane na pęczki przez, wzbudzonych naszą okęcką akcją, wyjaśniaczy „jak naprawdę było”: tam się dopiero dzieje – epitety w rodzaju „ruski troll” wizgają w powietrzu jak Perseidy!) – a i tak pewnie nie wszystkie okęckie cuda-niewidy tu ujmuję…

 

Żeby zacząć… chronologicznie, weźmy na początek przeddzień: 9.04.2010. Działo się!

Wszyscy znamy opowieść p. Ewy Błasik, jak to mąż „chciał wziąć do jak-a” Kolegów Generałów i jak to w piątek po południu „przyszedł faks z Kancelarii Prezydenta”, że jednak tutką…

Można by się wdać w poszukiwanie „gdzie ten faks przyszedł i o której” (daremne żale, próżny trud) – ale ciekawiej będzie skonfrontować jego „zaistnienie” z tym info:

"Plan lotu dla PLF031 rozesłany dnia 9 kwietnia o godz. 15:00 UTC dotyczył lotu dla YK40 o znakach burtowych 045 w dniu 10 kwietnia na lot z Warszawy do Smoleńska Północnego i miał status STS/STATE.”  http://noweczasy.salon24.pl/729712,specyfikacja-okecka-zapytanie-publiczne-do-prokuratury-krajowej#comment_11926834  - co z niego niby wynika? Niejedno!

Raz – że w sprawie wylotu Delegacji Narodowe informowano „Moskwę” wcześniej; jakoś nic nie wiemy o tym, prawda? no i jeśli tak – to gdzie są kolejne depesze: o tym jak-u ze statusem VIP i o  tutce? – a jeśli to wyjątek był, to co w tym akurat jak-u wyjątkowego?

Dwa – że informowano o samolocie, który rzekomo nie miał rosyjskiej zgody na wlot! (nie miał! – grzmi Raport Millera - czyżby? ktoś może beknął za to w MSZ?)  – bo jakby jednak miał, to by znaczyło, że ją przed nami ukryto (bo miały lecieć dwa jak-i) i domyśl się, szary człowieku, po jaką cholerę… Tajemniczka okęcka. Drobiażdżek.

Kolejny:

Wszyscy „wiemy”, że „nie można było połączyć się z (już lecącą) tutką” żeby przekazać ważną informację o nagłej zmianie pogody w Smoleńsku (por. np. http://noweczasy.salon24.pl/571725,jaki-byl-los-delegacji-narodowej-9-lacznosc-z-tu154m) – no pech. A tu ciekawostka taka: do posłów (Komisja Obrony Narodowej) przemawia gen. Majewski (w owym czasie Dowódca Sił Powietrznych) na podstawie odpisu rozmowy telefonicznej pomiędzy wojskowym kontrolerem a dyżurnym meteorologiem lotniska Okęcie, komisja (Dowództwa Sił Powietrznych) ustaliła, że załoga samolotu Jak-40 (…)  http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,9191896,General__10_kwietnia_byl_telefon_na_Okecie_po_ladowaniu.html – o co chodzi? Pokrótce: ów jak-40 (n/b 044) wylądował w Smoleńsku („jak wszyscy dobrze wiemy”) o godz. 7.15 – i zaraz po tym wspomniany przez Majewskiego wojskowy kontroler (rosyjski!):

zadzwonił do dyżurnego meteorologa na Okęciu i przekazał mu informacje na temat pogody. Zameldował też, że załoga naszego samolotu (…) http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/ze-smolenska-dzwonili-do-polski-mowili-ze-pogoda-jest-fatalna/cnbyrjm ; a o której niby wyleciała tutka? O 7.21 (jak mówił w Sejmie minister Obrony Narodowej Klich)? Bzdury (orzekł minister Spraw Wewnętrznych Miller) – o 7.27! I pomijając już wiarygodność najważniejszych ministrów „czeciej erpe” rozważmy, czy 10 minut pomiędzy rozmowa telefonicznąz Okęciem a takeoffem tutki to za mało czasu, by ostrzec Delegację Narodową? Acha: że co? że ten telefon to ruska wrzutka? To sprawdźmy, bo przecież Majewski mówił  na podstawie odpisu rozmowy telefonicznej – jest chyba ten odpis? Jak kto gdzie? W prokuraturze chyba! Myk i mamy… winnego – drobiazg, po prostu!

Kolejny:

Jak już się powiedziało, jak-40 wylądował o 7.15 – oczywiście z pasażerami! No i mówi jeden taki pasażer - i to nie są jakieś tam wspomnienia, po roku, gdzieś na boczku - mówi „na żywo” w państwowej telewizji, niecałą godzinę po „katastrofie”:

10.04.2010 godz. 9.29’; Wojciech Cegielski: wszyscy dziennikarze, którzy towarzyszyli Lechowi Kaczyńskiemu przylecieli do Smoleńska pół godziny wcześniej samolotem jak-40 https://www.youtube.com/watch?v=qEDYqzwIjCA  [1.42’ - 1.52’ mat. wideo] ; zagwozdka? I to jaka!  pół godziny wcześniej niż co? niż się dowiedział o Tragedii? O 9.00 przylecieli? Skąd! To może pół godziny wcześniej niż miała tutka przylecieć (a miała o 8.30 – tak „stało w „książeczce MSZ”, którą otrzymał na Okęciu)? To o której przylecieli do Smoleńska – o ósmej? A może dowiedział się o „katastrofie” wcześniej? Ale o 7.45? Nonsens; WIĘC CO?

Zgadliście: drobiazg – po co to analizować – orzekła NPW…

Kolejny:

Kiedy już jak-40 wylądował, to zaraz, zgodnie z przepisami, jego kapitan powiadomił „okęcie”. Zuch! (komplement od Krasnokutskiego) – czy aby na pewno? Bo szkopuł w tym, że po pierwsze nic nie mówił (twierdzi „Raport Millera”) o… pogodzie - a po drugie: o której to było, ten „zaraz”? Nie zgadliście  - o 7.50! I tak nam oto zabełtał ów nieskalany mgłą (której „jeszcze nie było”) błękit w głowie…i nam się teraz nie mieści. Tzn. mieści się, że albo-albo:

- wylądował o (jak ostatnio twardo utrzymuje) 7.15, Cegielski to fantasta, a on, cóż – no mógł trochę wcześniej dryndnąć na Okęcie (zwłaszcza, że ta mgła taka straszna naszła), ale wicie-rozumicie: tyle się działo, kawę trza było wypić (itd.itp.)  - a chłopaki i tak dadzą se radę…

- zadzwonił ZARAZ PO (jak regulamin każe), Cegielski nie zmyślał przed kamerą w nerwach, ale lądował nie o… - dajmy spokój chłopakowi, tyle już przeszedł - ale może by tak popytać w b. specpułku? Millerowców dopytać? Konsekwencje wycią…

 

Drobiazgi. Okęckie drobiazgi. Ile ich jeszcze?

 

„Śledztwo jest prowadzone w sprawie wypadku lotniczego na lotnisku Smoleńsk-Północny”. „Powtarzam: na lotnisku Smoleńsk-Północny” – nie na Okęciu.”

 

Tak było – i dobrze?

propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka