propatrian propatrian
1180
BLOG

Alfabet tajemnic smoleńskich - L

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

                                                 Listy Delegatów

 

Nikt wcześniej dokładnie nie wiedział kto będzie leciał z parą prezydencką samolotem.http://abramowicz.com.pl/?id=artykuly&x=107

 

 

Po ponad czterech latach ukrywania przed opinią społeczną szczegółów przygotowań do wylotu Delegacji Narodowej na uroczystości 70-lecia zbrodni katyńskiej – nadal nie została wyjaśniona „tajemnica” oficjalnej listy Delegatów.

Ten zadziwiający szczegół – od pierwszych chwil po „ogłoszeniu katastrofy” – był przyczyną dramatycznej traumy Rodzin Ofiar, a wraz z Nimi, całej opinii publicznej: gdy podawano rozbieżne dane co do ich liczby (patrz np.: http://freeyourmind.salon24.pl/484243,opara-raz-jeszcze#comment_7249258  - o godz. 11.18 pierwsze dwie osoby wymieniono w TVInfo jako poległe! - mówiono też o 132 pasażerach samolotu), a wielu będących w Katyniu członków Delegacji dzwoniło do swych rodzin z zapewnieniem, że żyją!; gubernator Smoleńska powołał nawet specjalny sztab, gdzie polscy urzędnicy„ustalali” dopiero liczbę ofiar!

Kolejne godziny przynosiły próby wyśledzenia, jak owa lista - której nie posiadały rzekomoani MSZ, ani Kancelaria Prezydenta, ani BOR, ani służby wojskowego lotniska Okęcie - choć tam być powinna: "Paszkowski odpowiada na pytanie, ile właściwie osób jest na liście i mówi: (parafrazuję) zwrócimy się zaraz do dyspozytora lotów na Okęciu, żeby sprawdził na swoich listach, kto poleciał" (DANAE 2.06.2011 01:28 - komentując jego wypowiedź dla tvp info), ani ambasada RP w Moskwie, ani służby konsularne Rosji - mogła wyglądać… chociaż:

7 kwietnia  dyrektor Janusz Strużyna z Kancelarii Prezydenta RP występuje do Biura Ochrony Rządu o przygotowanie identyfikatorów dla członków delegacji prezydenta, podając jej imienny skład. Tego samego dnia zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Jacek Sasin przekazuje dyrektorowi Protokołu Dyplomatycznego MSZ Mariuszowi Kazanie skorygowany "ostateczny skład delegacji oficjalnej i delegacji towarzyszącej Prezydentowi RP".9 kwietnia  III sekretarz Protokołu Dyplomatycznego MSZ Michał Bolewski wysyła e-mailem do Zespołu Obsługi Organizacyjnej w Kancelarii Prezydenta RP program udziału prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w uroczystościach 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zaaprobowany przez dyrektora Protokołu Dyplomatyczne­go MSZ Mariusza Kazanę, oraz program wraz poprawioną listę miejsc w samolocie Tu-154M. http://www.rodaknet.com/rp_art_4889_czytelnia_memorial_smolensk4.htm !!!

- wreszcie – po godz.11-tej (a więc dwie godziny po „powzięciu wiedzy o katastrofie przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa”) opublikowano listę 80. Delegatów i 8 Borowców (ale nie: pilotów i stewardess – dane te podano ok. 20.) [1].

To niewiarygodne, niezrozumiałe, niczym nie usprawiedliwione „kłamstwo smoleńskie” bynajmniej nie było spowodowane „bałaganem”, „względami dyplomatycznymi” czy jakimkolwiek innym, choćby irracjonalnym tłumaczeniem: NIKT SIĘ NIE TŁUMACZYŁ, ale… w kilka dni po Tragedii pojawiły się co najmniej dwie „oficjalne” listy:

notka usiłuje wyjaśnić te (i inne) fakty i ich przyczyny.

Zajmę się wpierw przyczynami – są, jako się rzekło, irracjonalne, a zatem odpowiedź na pytanie dlaczego tak było? wydaje się prosta: POSTANOWIONO (i stan ten trwa do dziś!) UKRYĆ  tajemnicę wylotu delegacji, gdyż szczegóły tego wylotu kryją coś, czego mamy się nie dowiedzieć; coś, co powodowało, że pierwsze informacje (MSZ) mówiły o „jaku prezydenckim” (stąd ta „liczba ofiar” – 132 – będąca sumą załóg i pasażerów DWÓCH jaków-40 i tupolewa: „były dwie maszyny – która się rozbiła?”).

Pojawienie się w końcu „list” – obok innych śladów (które również tu omówię) – daje także, pośredni, dowód na potrzebę mataczenia, będącego niczym innym jak konsekwencją POCZĄTKOWEJ NIEWIEDZY polskich czynników rządowych co do rozmiaru Tragedii: kogo obejmowała? Czy wszystkich, którzy wylecieli do Smoleńska? I dopiero wówczas, gdy „czynniki” te otrzymały sprawdzoną przez „stronę rosyjską” informację w tej kwestii – mogły one przystąpić do snucia „jedynie słusznej narracji”; do mataczenia tego należy w pierwszej kolejności zaliczyć sprawę tzw. trzeciej salonki, ale i – fałszywe listy pasażerów:

ile ich było i dlaczego są ewidentnie nieprawdziwe?

Znane są dwie takie listy – obie szeroko omawiane:  „lista krążąca na tydzień przed wylotem”[2.1.] i tzw. książeczka MSZ[2.2]; jak wiadomo, obie zawierały nieodpowiadające liście ofiar osoby. O ile przekłamania te dały się łatwo wytłumaczyć w przypadku listy wcześniejszej (jak wiadomo skład i Delegacji, i… załogi tupolewa! zmieniał się niemal do ostatniej chwili), tak „książeczka MSZ” nie została z całą pewnością sfalsyfikowana - uczynię to teraz; proszę w tym miejscu Czytelników o nie branie pod uwagę personaliów osób, o których będzie mowa: uwikłanie jednej z nich w „tajemnicę” omówię w osobnej notce.

poprzedniego dnia wieczorem otrzymałem od protokołu dyplomatycznego taką książeczkę, jaką daje się wszystkim uczestnikom wyjazdu przygotowaną przez protokół i ze zdumieniem zobaczyłem, że zostałem umieszczony (…) w spisie osób, które są w tym samolocie.[3] Mówiący te słowa ma na myśli (wieczorem otrzymałem) środę, 7. kwietnia: „książeczka” była właśnie wydrukowana; nie zauważył on jednak, że przy jego nazwisku widnieje odnośnik (dwie gwiazdki – oznaczający „lot Smoleńsk-Warszawa”!), który jego zdumienie powinien rozwiać… o ile owe gwiazdki tam, w środę przed wylotem, były!!!

Okazało się z kolei, że w owej książeczce znaleźć można nazwisko osoby, której nie tylko w środę, ale nawet w czwartek być w niej nie mogło!: Na tydzień przed wyjazdem konsulat rosyjski odrzucił wniosek(...) kanałami dyplomatycznymi rozpoczęto starania o prawo wjazdu na teren Rosji. Trwały do ostatniego dnia przed odlotem (…) na trzy dni przed katastrofą doradzałem jej wyjazd, mówiąc: „Gdybym miał okazję wyjazdu do Katynia, to nie wahałbym się”. Powiedziała, że nie wie, czy otrzyma wizę.– W czwartek spotkałam(…), nic nie powiedziała o wyjeździe (…) Wtedy jeszcze nie wiedziała. W piątek(…) wiza, zapewne ostatnia wystawiona przez konsulat dla członka delegacji, dotarła(…)[4] Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski załatwił jej tę wizę w ostatniej chwili. Joasia zadzwoniła do mnie z samochodu o godzinie 21, wracając z Warszawy, i powiedziała, że jednak jedzie do Katynia. Cieszyła się, że kupiła piękne kwiaty. "Kiedy wracasz?" - zapytałam. Odpowiedziała: "Zaraz". [4a]

- a z drugiej strony nie znalazło się nazwisko osoby, która lecieć miała:

cytowałem kiedyś relację osoby [5], która „była na liście”, dostała identyfikator!, a nie poleciała po otrzymaniu w ostatniej chwili – w piątek wieczorem - telefonicznej! informacji o braku miejsca. Osoby tej NIE BYŁO na znanych listach [2.1., 2.2.]!

Nie było też na nich kolejnej osoby: "Danuta Malonowa miała 10 kwietnia lecieć prezydenckim Tu-154 do Smoleńska Byłam już na liście.5. kwietnia otrzymałam wiadomość, że lecę jednak za dwa dni razem z delegacją premiera."[6]... i kolejnych osób:

przewodniczący ZHR Michał Budkiewicz  powiedział mi, że jeszcze kilka dni temu on i jego koledzy byli na liście do samolotu, z której w ostatniej chwili zostali wykreśleni; podobnie było z drugą naszą bratnią organizacją ZHP. [6a]

Była więc jakaś „książeczka wcześniejsza” – problem w tym, że omawiana „wersja” wprawdzie nie jest wersją pierwszą, ale nie powinna też być drugą: w tej drugiej (którą otrzymali dziennikarze na lotnisku w sobotę rano), nie mogło być – skoro ustaliliśmy, że była gotowa w środę wieczór – pewnego funkcjonariusza BOR-u [5], a także dwojga (!) członków załogi tupolewa: mechanika pokładowego (odwołanego nagle z urlopu) i stewardessy, która ”zamieniła się z koleżanką na Okęciu” [5]; nie powinno być,  bo wskazywałoby to wręcz na prekognicję MSZ („wydawcy” „książeczki”), które wiedziałoby już w środę o zmianach, które nastąpiły w różnych miejscach (Kancelaria Prezydenta, BOR, 36 SPLT) „w ostatniej chwili”…

Okazuje się dodatkowo, iż Kancelaria Prezydenta rozesłała własną, uaktualnioną w ostatniej chwili, listę Delegatów!!! Dlaczego choćby ta jedna redakcja (do której lista trafiła) DO DZIŚ JEJ NIE OPUBLIKOWAŁA, dlaczego WYSYŁAJĄCY tego nie zrobił – nie da się ogarnąć chłopskim (a bodaj i robotniczym) rozumem; oto ślad, którego (wg mojej wiedzy) nie podjęto dotąd w blogosferze: W piątek wieczorem nie było jej na oficjalnej liście pasażerów, którą przesłała „Rz” Kancelaria Prezydenta.[4]. Mamy więc kolejną „aktualną listę” z nieaktualnymi danymi*: czy o tej liście mówił min. Waszczykowski?: - Niektóre osoby, jakie były na liście osób jakie miały lecieć na uroczystości nie znalazły się na pokładzie samolotu. Nie poleciała m.in. pani minister Małgorzata Bochenek oraz pan minister Maciej Łopiński [7] – ale z kolei ten ostatni: „przyznał, że współtworzył listę pasażerów. - I to był drugi powód, dla którego zdecydowałem się zostać.” [8]…

Po co to wszystko? Żeby uchronić Delegatów przed „ostrzeżeniem antyterrorystycznym? Przecież nadeszło ono dopiero w piątek! W ten sam piątek śp. Andrzej Przewoźnik proponował jeszcze miejsce w samolocie Allenowi Paulowi, a Przemysław Gosiewski ("Jeszcze do piątkowego wieczoru Przemysława Gosiewskiego nie było na liście")otrzymał sms, że zwolniło się miejsce po … Jarosławie Kaczyńskim [9]

I dlaczego Agnieszka Kołacz Sarnowska zeznała w dniu 11 sierpnia 2010 roku, iż do jej obowiązków należało napisanie i przekazanie do wiadomości dziennikarzy komunikatu z informacją o dacie i godzinie wylotu oraz programie uroczystości dla około 13 dziennikarzy, którzy złożyli akredytacje. Wcześniej Biuro Prasowe KPRP wydało komunikat o akredytacjach i możliwości przelotu z Warszawy do Smoleńska, po tym jak zapadła decyzja, że dziennikarze polecą samolotem JAK, a nie z oficjalną delegacją. Do jej obowiązków należało również zgłoszenie listy dziennikarzy do BSZ KPRP i ZOOP, które to Biura zajmują się logistyką podczas pobyty delegacji za granicą [10]

- nie wypełniła właściwie swoich obowiązków, tj. nie poinformowała dziennikarzy o locie jakiem – skoro Biuro Prasowe KPRP wydało komunikat(…) po tym jak zapadła decyzja – bo chyba nie ma wątpliwości, że „decyzja zapadła” wcześniej – najpóźniej  w środę (skoro znalazła się w „książeczce”) ?

PODSUMOWUJĄC:

W sfałszowanym „programie wizyty”(„książeczce MSZ”) widnieją nazwiska i ustalenia, co do  których mamy pewność, iż nie mogły być wiadome w rzekomym momencie jego wydrukowania. Dwugodzinne oczekiwanie na właściwy spis „ofiar katastrofy”, spis, który powstał tak:

listy były dwie. [kolejne listy!] Jedną otrzymaliśmy faksem via nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a druga funkcjonowała na lotnisku w Smoleńsku – mieli ją celnicy i przedstawiciele służb federalnych – były tam nazwiska osób, które rzeczywiście były zgłoszone na przelot Warszawa-Smoleńsk. Weryfikacja zajęła nam około godziny. Powstała pełna lista, która ukazała się w mediach w Warszawie. Sprawdziliśmy, skreśliliśmy osoby, które nie wsiadły do samolotu z różnych przyczyn, jak i te, które wcześniej znalazły się na terenie Smoleńska, na przykład dwa dni wcześniej, tak jak ja.http://wpolityce.pl/polityka/112750-najwazniejszy-byl-ladny-obrazek-a-reszta-sie-nie-liczyla-przeciez-i-tak-juz-wszyscy-nie-zyli-tak-to-wygladalo-tak-to-widzialem

- dodatkowo potwierdza, iż nie była ona – najprostszym przecież! – źródłem informacji i że ta wiedza o „źródle” była znana informującym.

Czy – i jaką – posiadali oni „wiedzę właściwą”, a także – OD KIEDY  ją posiadali – nie udało się dotąd przekazać opinii publicznej.

Więcej na ten temat mógłby powiedzieć Naczelnik Wydziału Wizyt Oficjalnych w MSZ Krzysztof Wielgus, do którego zakresu obowiązków należało przygotowywanie programu wizyt wyjazdowych w formie tzw. książeczki (https://warszawapraga.po.gov.pl/tl_files/aktualnosci_powp/Vds31.11/cz2.pdf )

- niestety prokuratura „nie była zainteresowana” szczegółami opracowywania tego programu …choć przecież "swoje" wiedziała:

(Szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie Ireneusz Szeląg:)

Spośród dostępnych prokuraturze dokumentów pierwsza wersja składu delegacji oficjalnej datowana jest na 18 marca 2010 roku, wynika z korespondencji sekretarza stanu pana Jacka Sasina do pana Mariusza Hanzlika. Kolejne wersje sporządzane są 26 marca, 31 marca, 7 kwietnia i 9 kwietnia. Zauważę, że żadna z tych list, nawet ta z 9 kwietnia, nie jest w pełni kompatybilna z ostateczną listą pokładową. http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/0/CE326E57AE873DB8C125778C00232154?OpenDocument

- lecz się najwyraźniej nie starała: przytoczę na koniec rewelację (w świetle całości tego materiału) dziennikarską (dostępną publicznie już od lipca 2010 r.!); wprawdzie wiadomo, jak to jest z dziennikarzami,ale co szkodziło prokuratorom sprawdzić? Oto wspomina Piotr Kraśko:

Stałem w otwartych drzwiach wozu transmisyjnego, patrząc na ekran. Oniemiałem, gdy zobaczyłem następną wysyłaną taśmę. To były zdjęcia Sławka Wiśniewskiego. Patrzyłem na to samo co on kilkadziesiąt minut wcześniej (…) Patrzyłem na zdjęcia Sławka, trzymając w ręku telefon. Rozmawiałem z Marzeną Paczuską, która w redakcji w Warszawie miała przed sobą jedyną wiarygodną listę osób, które były na pokładzie. Właściwą listę. http://www.legimi.pl/ebook-smolensk-10-kwietnia-2010-piotr-krasko,b51605.html#bookParts;

otóż kilkadziesiąt minut wcześniejto było przed dziesiątą!!! - tyle, że sprawdzić tego bloger nie może: jest np. podobna lista ( o buńczucznym tytule: „Lista osób, których nazwiska figurują na liście pokładowej prezydenckiego samolotu z Warszawy do Smoleńska”), opublikowana jednak (http://www.sw.org.pl/smolensk-lista.html) z kilkoma błędami...

Na koniec – świeży przykład („aktualizowanego”!) skandalu medialnego:

(cyt. za: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3817377,wroclaw-uczci-ofiary-katastrofy-pod-smolenskiem-program-obchodow,-1,2,id,t,so,sa.html?cookie=1 )

Data dodania: 2015-04-09 20:24:00 Ostatnia aktualizacja: 2015-04-10 11:20:29Ewa Wilczyńska

"Według listy pokładowejprezydenckiego samolotu z Warszawy do Smoleńskana pokładzie znajdowali się: " (lista zawiera… 103 nazwiska – prócz wszystkich 96 Ofiara Tragedii także nazwiska: Dariusz Gwizdała z Kancelarii Prezydenta Jakub Opara z Kancelarii Prezydenta Adam Kwiatkowski Marcin Wierzchowski Maciej Jakubik Tadeusz Stachelski  Kancelaria Prezydenta: Marzena Pawlak)...

 

* (Klarkowski:) włączyłem telewizor, widzę pasek; natychmiast wsiadłem w auto pojechałem na Krakowskie Przedmieście do kolegów, do Kancelarii, żeby być z nimi razem; paradoksalnie byłem osobą, która mogła zdementować lub potwierdzić, że ktoś leciał bądź nie leciał – bo były wątpliwości, czy minister Sasin poleciał… byłem tam ponad godzinę, rozmawiałem prawie ze wszystkimi, widziałem kolegów z Kancelarii, min. Sasina na pewno nie było… - NO TAK (odpowiedzieli „koledzy z Kancelarii”), TO JEST TWOJE ZDANIE, ALE MUSIMY WIEDZIEĆ JAKI JEST STAN FAKTYCZNY  http://www.tvp.pl/publicystyka/polityka/katastrofa-w-smolensku/wideo/ostatnie-chwile-przed-startem-tu154/4306778 (6.10’ – 6.47’mat. video)     a przecież – zeznaje T. Szczegielniak: Jedna lista była przygotowana przez KP na użytek KP…

... ba! Kancelaria nie dysponuje nawet tą oficjalną "książeczką"!:

Przewodniczący Antoni Macierewicz:W każdym razie mamy tę książeczkę, mamy kopię tej książeczki. http://orka.sejm.gov.pl/opinie6.nsf/nazwa/78_20101216/$file/78_20101216.pdf

Powyższe każe ponownie zadać wiele pytań – o stan organizacyjny Kancelarii, o „legendę wyjazdu Z-cy jej Szefa”, wreszcie o… TRZECI SAMOLOT DO SMOLEŃSKA.

Patrz też: http://mailbox.salon24.pl/399601,zeznania-t-szczegielniaka-rozbior-wysoce-subiektywny (cz. 8. i 9.) - kolejne listy!

 

[1]Za: http://commons.wikimedia.org/w/index.php?title=File:2010_Polish_Tu-154_crash-passengers_list.pdf&page=1

[2.1] http://www.bibula.com/?p=21100

[2.2] http://www.fakt.pl/Ostatnia-pamiatka-po-tragicznym-locie,artykuly,69440,1.html

[3] http://m.rmf24.pl/opinie/wywiady/kontrwywiad/news,nId,272081

[4] http://prawo.rp.pl/artykul/600801,461411-Ostatnia-wiza--do-Katynia.html?p=1

[4a] http://m.lodz.gazeta.pl/lodz/1,106512,17728402,

Katastrofa_smolenska___Joanna_uwazala__ze_powinna.html

[5] http://noweczasy.salon24.pl/476413,e-bibliografia-adnotowana-2-relacji-swiadkow-smolenskich

[6] http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100417/KATASTROFA_SAMOLOTU_PREZYDENTA/861846712

[6a] http://www.rmf24.pl/raporty/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/fakty/news-specjalny-pociag-ze-smolenska-przyjechal-do-warszawy,nId,271930

[7] http://www.katolik.pl/21893,794.druk

[8] http://www.fakt.pl/To-on-tworzyl-liste-lecacych-tupolewem-Kogo-skreslil-,artykuly,100956,1.html

[9] http://noweczasy.salon24.pl/476413,e-bibliografia-adnotowana-2-relacji-swiadkow-smolenskich

[10] https://www.warszawapraga.po.gov.pl/tl_files/aktualnosci_powp/VDS100.14/

postanowienie_o_umorzeniu_sledztwa.pdf  s.61

propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka