Wieńce

„Przy wejściu prowadzącym do głównego miejsca uroczystości stoją piękne, wykonane z biało-czerwonych kwiatów wieńce*. Na jednym z nich odczytuję nazwisko ofiarodawcy. Jest nim prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek. Zainteresowanie moje budzi największy wieniec, gdyż nie ma na nim szarfy z nazwiskiem ofiarodawcy, jednak przechodząc za kilkanaście minut zauważam, że przypięta jest na nim szarfa Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.” 

"Jest godzina 12.30. Poczet sztandarowy Kompani i Reprezentacyjnej wnosi przepasany kirem sztandar Wojska Polskiego. Na miejscu, które miał zajmować Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, leży biało-czerwony wieniec z czarną wstęgą**. 

(...)  wojsko odchodzi. Stoi tylko taki mały, kilkuletni chłopczyk w mundurze harcerskim i gra cały czas na werbelku. Zdawało się, że w otaczającej nas cmentarnej ciszy dźwięk tego werbla obudzi spoczywających w mogiłach żołnierzy. Skąd się on tu wziął?

„Opuszczając miejsce głównych uroczystości, znaleźliśmy się w pobliżu delegacji parlamentarzystów polskich przechodzącej właśnie obok stojących wieńców. Ktoś*** zwrócił uwagę, że to przecież wieniec pana Prezydenta, a nie został on złożony przed ścianą pamięci. Po krótkiej wymianie zdań poseł Antoni Macierewicz bierze ów wieniec, prosi, aby ktoś zabrał stojący obok wieniec z szarfą pana prezesa Sławomira Skrzypka. W kilkudziesięcioosobowym kondukcie żałobnym podążamy do ołtarza. Tu przy dźwiękach małego werblisty składamy wieniec Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.

Później media podały****, że wieniec z szarfą Prezydenta Rzeczpospolitej znaleziono prawie nieuszkodzony w szczątkach rozbitego samolotu. Analizując przygotowany przez Kancelarię Prezydenta oficjalny program uroczystości, dochodzę do wniosku, że wieniec, który znaleziono w samolocie,  z uwagi na napięty grafik, pan Prezydent wiózł ze sobą, by go złożyć przed krzyżem prawosławnym***** na rosyjskiej części cmentarza.”

Wacław Prażuch
Prezes Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiejhttp://www.currenda.diecezja.tarnow.pl/archiwum/2010/02/art-34.php

*zdjęcie tych (czterech!) wieńców tu: http://stara.ak.org.pl/grafika/10/tarn/05/katyn.pdf ; tam też zdjęcie pięciu innych wieńców (jeden w barwach rosyjskich) przy ołtarzu w centrum uroczystości; potwierdzenie w  tej relacji: Pozostawione bez opieki wieńce Ambasadora, Prezesa NBP, Klubów Parlamentarnych, które postanowiliśmy w imieniu osób które nie dotarły złożyć ( http://kontakt24.tvn24.pl/smolensk-katyn-rok-temu,44958,ugc ) – rzeczywiście chodzi o cztery (poza niewymienionym w niej prezydenckim) wieńce. Brakuje jednego: [relacja Tomasza Szczegielniaka:] co do programu  - dzień wcześniej brałem udział w spotkaniu z panem ministrem Stasiakiem, gdzie jakby nastąpiła na zmiana w zakresie programu dotycząca tego, żeby tam był składany wieniec również przez przedstawicieli Sił Zbrojnych. http://orka.sejm.gov.pl/opinie6.nsf/nazwa/78_20101215/$file/78_20101215.pdf - co się z nim stało?

** jest to najprawdopodobniej ten sam wieniec (dodano naprędce kir), który leżał tam już zanim poinformowano o Tragedii:

„Nic nie zapowiadało tragedii. W skupieniu czekaliśmy na polską delegację. Siedziałem blisko sektora rządowego. Patrzyłem na puste krzesła, ozdobione biało czerwonymi chorągiewkami. Na krześle Prezydenta Lecha Kaczyńskiego leżał wieniec, który miał złożyć pod pomnikiem ofiar mordu katyńskiego.” http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100410/KATASTROFA_SAMOLOTU_PREZYDENTA/930791547

*** Tym „kimś” był Sławomir Karpiński, prezes Stowarzyszenia 13grudnia; oto początek jego relacji:  Wszyscy posłowie już wyszli… okazało się, że pod murkiem, w oddali, zostały cztery wieńce, które miały być złożone (…) więc zawołałem wszystkich posłów, utworzyliśmy taki szyk… i te wieńce złożyli.http://www.radiownet.pl/publikacje/9-kwietnia-jechali-na-obchody-do-smolenska (całość - od 11. min. materiału audio na w.w. stronie)

****Kolejne dni upływały nam na trwającej od świtu do nocy pracy. Większość dziennikarzy wyjechała – była potrzebna w Polsce, bo to właśnie tam, działo się teraz najwięcej. My zostaliśmy dłużej. Byliśmy świadkami akcji podnoszenia wielkich fragmentów wraku samolotu. Widzieliśmy jak ze szczątków kadłuba wygrzebano niemal nienaruszony prezydencki wieniec, który Lech Kaczyński miał złożyć na cmentarzu katyńskim.http://tvp.info/magazyn/po-godzinach/smolensk-miasto-bohater/6998533     

+ wideo-relacja Andrzeja Zauchy:http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/to-ten-wieniec-prezydent-mial-zlozyc-w-katyniu,211675.html

stwierdzeniu "niemal nienaruszony" (patrz wideo!) przeciwstawiają się te relacje:

1. dwa wieńce złożone 3 dni wcześniej przez premiera Polski Donalda Tuska i premiera Rosji Władymira Putina. Trochę przykro, że wieniec polski jest już na wpół zwiędnięty, a kwiaty obwisłe. http://www.currenda.diecezja.tarnow.pl/archiwum/2010/02/art-34.php

2. Choć od katastrofy prezydenckiego samolotu w Smoleńsku minął już prawie miesiąc (…)Widzieliśmy pana, który odkrył szarfę z wieńca prezydenta.  http://www.se.pl/wiadomosci/polska/smolensk-miejsce-katastrofy-pladruja-szabrownicy-s_138541.html

***** niekoniecznie:

pojechaliśmy do Archiwum Akt Nowych, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć szereg przedmiotów znalezionych na miejscu katastrofy smoleńskiej (10.IV.2010 r.) m. in. wieniec, który prezydent RP Lech Kaczyński zamierzał złożyć na grobach oficerów polskich  http://www.pava-swap.org/wydarzenia41.htm

                                                                        ***

ALE:

Po Mszy św. poinformowano nas, że nie będzie żadnego składania wieńców http://www.katyn.org/index.php?id=3&nr=164